Spowiadam się Panu, Panie Doktorze,
z marzeń niespełnionych,
niekoniecznie moralnych i przyzwoitych.
z marzeń niespełnionych,
niekoniecznie moralnych i przyzwoitych.
Spowiadam się z każdego
imienia,
spojrzenia, dotyku i ust,
przy których smaku
mógłbym naiwnie zasypiać
jak stary wiersz
w równie starym skoroszycie.
spojrzenia, dotyku i ust,
przy których smaku
mógłbym naiwnie zasypiać
jak stary wiersz
w równie starym skoroszycie.
Gdybym tylko odnalazł te właściwe.
15
marzec 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz