Czasem
uciekam za lustro
odlane z nie-bałtyckiego jantaru
i patrzę,
i widzę,
i...*
odlane z nie-bałtyckiego jantaru
i patrzę,
i widzę,
i...*
Wiem,
że rozsypujące się dłonie
nie trzymają już pióra z takim samym temperamentem
jak wówczas, gdy byłem milionem słów,
wagonami plew i perłą w ustach.
nie trzymają już pióra z takim samym temperamentem
jak wówczas, gdy byłem milionem słów,
wagonami plew i perłą w ustach.
Kloszardem
błądzącym po odrodzonym ciele Polski.
Wieszczem, piórem, kochankiem i zakochanym.
Wieszczem, piórem, kochankiem i zakochanym.
WEJDŹ DO MNIE, SŁUCHAJ I
MILCZ*
Nie czytaj mnie ubranego w
słowa, znaki, znaczki, przecinki.
Nie szukaj pierwowzorów, warsztatu i naśladownictwa,
mody, trendów i ram zamykających obraz w typowej dla siebie epoce.
Nie szukaj pierwowzorów, warsztatu i naśladownictwa,
mody, trendów i ram zamykających obraz w typowej dla siebie epoce.
BO JESTEM TOBĄ
Bo jestem Gdańskiem,
Warszawą, Lublinem, Krakowem,
Kielcami, Żorami i wsią, której nazwę niekoniecznie pamiętam.
Jestem kamienicą i drewnianym domem, oknem i za oknem.
Kielcami, Żorami i wsią, której nazwę niekoniecznie pamiętam.
Jestem kamienicą i drewnianym domem, oknem i za oknem.
Bo jestem wierszem, który
właśnie czytasz.
Literą nieograniczonego prawa.
Literą nieograniczonego prawa.
Zmęczone plecy nie unoszą
dumnie spojrzenia
- wolę patrzeć w stopy, będące moim przewodnikiem,
palce dłoni wbijające w klawiaturę skrawki codzienności
i słowa nie zapisane, a jednak istniejące pomiędzy każdym z wersów.
- wolę patrzeć w stopy, będące moim przewodnikiem,
palce dłoni wbijające w klawiaturę skrawki codzienności
i słowa nie zapisane, a jednak istniejące pomiędzy każdym z wersów.
...potem
wyrywam obrazy z oczu,
by rozłożyć je na dalszych kilometrach stołu
- ktoś przeczyta, znajdzie siebie,
matkę, ojca, brata.*
by rozłożyć je na dalszych kilometrach stołu
- ktoś przeczyta, znajdzie siebie,
matkę, ojca, brata.*
____________________________
*
"gabinetluster"
09-10 Lis. 2007
** Wiersz zajął III-cie miejsce w etapie międzyforumowym
Międzyportalowego Konkursu Poetyckiego "Pukają do nas"
** Wiersz zajął III-cie miejsce w etapie międzyforumowym
Międzyportalowego Konkursu Poetyckiego "Pukają do nas"
17-20 wrzesień
2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz