przeglądam każdą,
smakuję słodycze i pikanterie:
sosy, rosoły i lepiące się tłuszcze
tłumiące przy każdym powiewie chłodu.*
Wolność i demokracja są równie zakłamane
jak idee patriotyzmu i małżeńskiego związku.
Wierząc, rozdawałem niezależne słowo...
Słowo trzeba szanować - zawsze! *
...dla niezależnej Polski. Car i kanclerz
rozdarli koronę, którą zdobiłem komunistycznego orła.
Bóg, honor, życzliwość, toasty i przysięga
okazały się wyłącznie obyczajem.
Ferment i gnój, gnój i samouwielbienie.
Dłonie płaczą, oczy są suche jak szklane noce.
Nawet podczas snu zaciskam zęby,
by nie wyrzucić z siebie ułamka prawdy
o otaczającej mnie rzeczywistości.
A jednak nie dla mnie oceany, wiry i smoki,
portugalskie wina, winogrona
i równie słodki styl komercjalizmu.
Wypowiedzenia, rozwody, produktywny strach,
moda na stres i wyścig szczurów do Eldorado.
Odnaleziony nie widzę się w lustrze.*
_____________________________________________
* "100 linii w kolumnie braku tożsamości" 10 Maj 2007
2-7 październik 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz