Zło jest bliżej niż myślisz, to ono
prowadziło kredkę
twoją dłonią po swobodnej, białej kartce papieru;
śpiewało kołysanki i kroiło pszenny chleb.
twoją dłonią po swobodnej, białej kartce papieru;
śpiewało kołysanki i kroiło pszenny chleb.
Jestem Twoim cieniem!
Było dobrym wiatrem i promieniami
słońca
w pochmurne dni; dachem i parasolem.
w pochmurne dni; dachem i parasolem.
Tak bardzo boli, gdy pojmujesz istotę
miłości
- orkany i grad, połamane drzewa i kości,
kamienie, popiół i szadź... I ta samotność
bez twarzy odbitej po drugiej stronie lustra,
gdzie jeszcze wczoraj... A dziś już nie ma nic.
- orkany i grad, połamane drzewa i kości,
kamienie, popiół i szadź... I ta samotność
bez twarzy odbitej po drugiej stronie lustra,
gdzie jeszcze wczoraj... A dziś już nie ma nic.
Nie zagra ci już świerszcz spod
poduszki,
nie uklękną pasterze, królowie, ani stary Bóg.
nie uklękną pasterze, królowie, ani stary Bóg.
Nie zamykaj oczu nocą!
Cztery ściany i nurt spływający
z kryształowego naczynia w głębię ust.
Teraz i zawsze; bez serca i bez godności.
z kryształowego naczynia w głębię ust.
Teraz i zawsze; bez serca i bez godności.
16 kwiecień 2015
Dochodzenie do prawd jest b. bolesne. By poznać, trzeba siebie na kawałki rozszarpać - taka to już wysoka cena. Wiersz - tylko emocje, tylko prawda.
OdpowiedzUsuńPrawda i nie inaczej. Źródłem mojej inspiracji zawsze było samo życie (moje życie)...
Usuń