Słyszałaś zapowiedzi synoptyków?
Burza, pioruny i potargane włosy
w tańcu pod nagim niebem.*
Ale póki co, musimy się odnaleźć
w tym całym labiryncie
systemu wartości - bez wartości.
Tanie sceny z ekranów, niedopałki
i szkło wyszukanych smaków
- perfum dla pogubionej duszy.
Wiem coś o tym. Im bliżej dna,
apetyt wzbiera jak wielka fala.
A wolałbym iść gęstym lasem,
gdzie pająki przyklejają się do buzi,
kleszcze gryzą, a ptaki śpiewają.
Blizny, krwawią, otwierają się.
Kurwa! Ból napierdala w głowie,
włosy wypadają, szkliwo pęka
od nocnego przygryzania snów.
Matka - pierdolone wspomnienia
- fikcja, zakłamanie i jebany fałsz.
Tak niewiele chcę, a to tak trudne.
Miejsce, gdzie motyle nie zasypiają,
nawet gdy pada śnieg. Chwyć dłoń
i prowadź - czego mam się bać?
Weź, znajdź mnie pod żebrami,
ogrzej prawdą i nie kombinuj.
__________________________
* "Poza protokołem" 21 maj 2016
30 październik 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz