Nie lubię mew - nigdy tego nie ukrywałem,
i tu nie chodzi o brzeg Bałtyku, ale o ptaki.
Wolę las - odległy, a w nim drewniany dom.
Wiem, ludzie ze wsi uciekają do miasta,
a ja choć miastowy, chciałbym na wieś.
Uprawiałbym pomidory i cesarskie korony.
Bym, ale nie mam nawet centymetra ziemi.
Dom bym budował z cegły, jak z krwi ziemi
- na jutro i na zawsze i posadziłbym - mahoń.
Może dąb, buk, a gdybym mógł, byłby platan.
Pot nie wystarczy, mam tylko dwanaście groszy
i chęć niezbadaną, której nie zrozumiesz nigdy.
Gdybym mógł, to chciałbym tym lasem iść
trzymając Twoją właśnie dłoń, ale, czy zdołam?
04 luty 2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz