Czy poszedłbym ponownie tą drogą,
gdybym znał ostateczne rozwiązanie?
Nie tylko byłaś rozpalającym ogniem,
ale powietrzem, wodą i ziemią po której
chciałem stąpać każdego kolejnego dnia.
Pozostała próżnia i suchość w gardle.
Obrazy wiszą dziś w każdym z miejsc,
które widziały nasze splecione dłonie.
Mandarynki straciły smak i boję się
odwiedzających to miasto pociągów.
Była w nich nadzieja - nawet w tym
ostatnim, tuż przed oberwaniem chmur.
17 lipiec 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz