Nie zobaczyłaś jeszcze kwitnących róż,
drugiego brzegu zalewu, a na Wietrzni
nie zeszliśmy do najgłębszej dziury.
Wieczór z melisą i skórką pomarańczy.
Zegar spogląda na kalendarz z autografem
i zlicza demony przysłaniające kolejne doby
w ciszy, bez porannego pocałunku.
07 lipiec 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz