(z dedykacją dla ś.p. Wojtka - szczurka)
zdzieram mech z glinianych tabliczek
próbując odczytać zapiski z dzieciństwa*
Poszedłeś spać mój mały przyjacielu
- odszedłeś, jak każdy odchodzi
z mojego życia
i nie ukrywam, że ci w tym pomogłem,
podając truciznę na ostatniej wieczerzy.
Kupiłem bilet, wsadziłem do pociągu
i narobiłem wina na nową drogę życia,
a nawet zostawiłem pralkę, byś mógł
brudy prać.
Stare notatki, są jak stara prawda
- obrazki w zmyślnych szatach metafory.
__________________________
* "ryty z dalekich regałów" 09 paź. 2005
17 wrzesień 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz