czwartek, 26 lutego 2015

Завтра (przekład)

Весна - славянская Cестра,
на Волге своими коньками крошишь лёд.
Зиме поёшь колыбельные, а для лета
cтелишь поля зёрен - фланелевые.

Не до сна.

Зерна, дыхание, сок и кровь... -
Губы, плечи пожилого дерева,
Ты и пение всех птиц.


Уже недалеко - за горизонтом,
cюда проснётся новый день.
_________________________
*"Завтра" - wersja oryginalna

Karolina Bugajska - luty 2015

Завтра

Wiosno - Siostro słowiańska,
na Wołdze łyżwą kruszysz krę.
Zimie nucisz kołysanki, latu zaś
ścielisz pola zbóż - flanelowe.

Nie do snu.

Ziarno, oddech, sok i krew... -
Usta, ramiona starego drzewa,
Ty i śpiew wszystkich ptaków.


Już niedaleko - za horyzontem,
gdzie budzi się nowy dzień.
_________________________________
*"Завтра" - przekład Karoliny Bugajskiej

26 luty 2015

poniedziałek, 16 lutego 2015

Gwiazda poranna

Na nowej drodze życia nowy dom
- z oknami, bez okien;
skrzyżowania z przeszłością;
miasta, w których można się zgubić
i pozostać bezwolnie na dłuższy czas.

Filozofowie, politycy i supervisorzy
manipulujący w każdym kolejnym dniu.

Na nowej drodze życia sen niezbadany
- niekoniecznie wiejący z właściwej strony;
deszcz, śnieg i zatajone pamiętniki nowych twarzy.

Połamane brzozy, wierzby, lipa i sznur.
I Ona - piękna, ponętna - bliżej nieokreślona.

16 luty 2015

poniedziałek, 9 lutego 2015

Białe rękawiczki

Tańczą sprzedawczyki pod ścianami płaczu,
biją łby w marmurowe posadzki konferencyjnych świątyń,
                                                     strzelają do braci i sióstr.

Produkty korporacji, dla korporacji.

W imię Ojca i Syna, dyrektywy, dekalogu i procedury,
upojeni naparstkiem nic nieznaczącej władzy,
ryjami, jak dzikie świnie, ryją w podstawowych wartościach.

Plastikowych srebrników...
                          nie wystarczy nawet, by kupić sobie sznur.

9 luty 2015