czwartek, 26 maja 2016

Bajka o zapominaniu

(z dedykacją dla Znajomej-Nieznajomej)

Nie warto wracać do przyżółkłych kartek kalendarza,
nic nowego w nich nie zapiszesz.
Spalmy je w ognisku na starej Wietrzni,
nocą, gdy raki w pobliskim stawie już śpią.

Choć może wydać się to dziwne,
właśnie z tobą chcę szukać spadających gwiazd,
w pasie Oriona znaleźć wskazówkę
kolejnego cyklu zdarzeń - banalnie i mało-poetycko.

W śpiew szpaków wtrącić zaledwie kilka słów,
pomiędzy winem i pocałunkami szukać odbicia konstelacji
w poszerzonych niezrozumiałym pragnieniem źrenicach.

Uciec od doktryn, procedur i pierdolonej przeszłości
- ograniczających horyzont postrzegania siebie.
Czuć spowalniający oddech, gdy wtulona w ramiona,
niczym w ciepły płaszcz, zapadniesz w półsen.

Bezpiecznie.

26 maj 2016

sobota, 21 maja 2016

Poza protokołem

Pozwól się przeczytać alfabetem Braille'a,
dłonie, żebra, usta zmiękczone pocałunkami
i wszystkie sekrety spod czarnej koronki.

Znaki zakazu, czerwone światła
i rumieńce na skrzyżowaniach
są równie zachęcające,
jak przestarzała etykieta
i rzucanie talerzami o podłogę.

Wstydzi niech się stary Bóg,

a my, spijając wytrawny aperitif,
nie będziemy czekać spadającej gwiazdy
z wieczornego menu – obcej jak bajka
o białym rumaku i kochaniu się
przy zgaszonym świetle.

Słyszałaś zapowiedzi synoptyków?

Burza, pioruny i potargane włosy
w tańcu pod nagim niebem.

Bez pointy i przyzwoitego zakończenia,
umazani wzajemnymi pragnieniami,
napiszemy nieprzyzwoity tekst.

21 maj 2016

niedziela, 15 maja 2016

Nie zabijaj...

Powiadają, że całe to robactwo, świdrujące
nasze wnętrzności, kiedyś zamieni się w motyle.
Wystarczy się otworzyć – niech mieszają
kolorowe skrzydła w jednym tańcu.

Nie zabijaj ich cienia odbitego na policzku,
strachu nie myl z ostrożnością – to zwiastun
zrzuconej sukienki, wijącej się z męskimi spodniami
w oparach rosy, wydobywającej się spod prysznica.

Zamknij strony księgi, mantry
odłóż pomiędzy inne stare wiersze.
Wiosną brunatna ziemia rodzi kolorowe kwiaty.

15 maj 2016

wtorek, 10 maja 2016

Bajka o spełnianiu

[…] wiosna w całej krasie

komar bzyka
brzęczy osa w talii
'gracjana' (forum POSTscriptum) "w wierszach wolne ptaki" - 2016

Bez obaw. Dom zbudujemy pod gzymsem
najwyższej z kamienic starego miasta,
by widzieć każdą z latarenek, uliczek
i bram, którymi odkrywaliśmy siebie.

Stare drogi, choć spękane, prowadzą
usta do ust, biodra do bioder, dłonie
do wysoko uniesionych piersi.

Jaką głupotą byłoby popaść w rutynę
i zapomnieć, po co obudziliśmy
drzemiące w skruszonych grobach sny.

Bo w miłości trzeba tańczyć, w locie
nad wspomnianym starym miastem.

Bez klatek i pajęczych sieci,
bez zobowiązań, umów i formalności.
Z czystej potrzeby dotykania się,
mieszania oddechów i spojrzeń.

I nawet gdy ciała pokryją zmarszczki,
my, w wannie lepić będziemy mydlane kule
pękające od nadmiaru wtłoczonej w nie wyobraźni.

10 maj 2016

sobota, 7 maja 2016

Bajka o zasypianiu

[...] dzisiaj dokucza
bezsenność ile razy
można
przewracać się na drugi bok
'firletka' (forum POSTscriptum) - "bajka o łóżku" - 2016

Tyle nocy nieprzespanych, ile kropel wody
w oceanie ludzkich prawd.

Wyzwanie równie głupie, jak chęć
uchwycenia okiem kuli
nocą wystrzelonej z rewolweru
w niewidzialny cień
pozostawiony w przeszłości.

Dawno temu latarnik nie rozpalił latarenek.
Gazowe płomyczki nie uchroniły mnie
od zaczytania się w sztuce błądzenia.

Akt pisał się za aktem.

Łóżko pozostało martwym poligonem na biegunie,
gdzie kompas nie wskazuje już żadnej z dróg.

07 maj 2016