wtorek, 24 października 2017

Słyszałaś zapowiedzi synoptyków?

Bo w życiu nie ma prostych schematów,
recepty na spełnienie marzeń
i miłości do kupienia w supermarkecie.
Marek Olszewski - "Wojna jest tylko alegorią tworzenia" - 2 maj 2015

Liście wcześniej czy później opadną z drzew,
słońce schowa się za horyzontem,
a ty zapragniesz magika-terapeuty.

Nie będę nigdy jachtem i nocą pod palmami,
scenariuszem wizualizacji z happy endem,
ale nieokiełznaną naturą, gdzie obok lodowców
zdzierających skórę z żeber, słońce spłynie
rozkoszą w czarną ziemię. Mostem i wielką zaporą
regulującą twój niekontrolowany bieg.

Wulkany burzą stary ład i wypychają z oceanów
nowe lądy, niezdobyte szczyty i horyzonty
malowane niespotykaną dotąd kreską.

Tej nocy udam, że cię nie obserwuję.

24 października 2017

wtorek, 10 października 2017

Inny wiersz o umieraniu

Bursztyn w ocynkowanej zbroi i ciekłokrystaliczne szkło
pozwalają choć na krótką chwilę znaleźć się pomiędzy
pragnieniami, a […] niespełnioną ucztą.
Marek Olszewski - "Krótki wiersz o umieraniu" - 18 wrz. 2016

Grawitacja oszalała, komety i asteroidy
śladem słowa fałszywego proroka
rozbijają się o wypadające z orbit planety.

Dzieci o kolorowych imionach
błądzą w niebezpiecznej pajęczynie.
Dorośli co niegdyś dumnie w żagle
                                            łapali wiatr,
dziś z połamanymi ramionami
dają się nieść zdradliwym wodom oceanu.

Kontynenty zderzają się i rozchodzą,
rozdzierane niegojącymi ranami.


Słyszysz? To wiatr cię zaczepia, wirując
liśćmi u stóp. Czerwone klony, kasztany
i orzechy przypominają o jesieni.

Im dalej woda cofnęła się od brzegu,
tym większą przyniesie falę.

Każdy kolejny wiersz, jest bliższy ostatniemu.

10 październik 2017