poniedziałek, 18 stycznia 2016

Na krawędzi (języki obce)

Nie jestem modlitwą powszednią,
magicznym skryptem
tylko dla dorosłych.
Nie piszę nagim paznokciem
po piersiach figlarnych łamigłówek
- już zapomniałem jak to jest.

Jak oblodzona sosna Na dzikiej północy*,
                                                   na krawędzi,
wypatruję nienadchodzącej odwilży;
ptaka, który usiadłby przy ramieniu
i nucił w niepoznanym języku kojące kołysanki;
głupiutkiej melodii o szczerym,
                             błękitnozielonym spojrzeniu.

Nie jestem modlitwą powszednią,
magicznym skryptem,

jestem wierszem o trudnej, nierozumianej treści.
_____________________________________
* Iwan Szyszkin - "Na dzikiej północy" 1891


18 styczeń 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz