sobota, 24 lipca 2021

Na flanelowym stole

Wszyscy się zmieniamy,
tasując systemy wartości,
niczym karty grubej talii.

Pragnienia można trzymać
na smyczy i w kagańcu,
ale czy nie prościej
dosypać cynamonu do kawy?

Chciałbym kąpać się z tobą,
w gęstym węgierskim winie,
całować wytrawne usta,
każdą z blizn na nagim ciele
i oczy… W całej głębokości.

Nie zatrzymam cię w dłoniach,
skrzydeł nie skaleczę,
bo lubię taką właśnie podglądać.

Nie będę też milczeć, by czas
pozamiatał czarny pieprz
rozsypany na flanelowym stole.
To nie spływ z prądem rzeki,
na to jeszcze przyjdzie pora.

23-24 lipiec 2021

2 komentarze:

  1. zaciekawił mnie wiersz, chociaż wciąż zadaję sobie pytanie
    skąd taki tytuł. czy tu chodzi o ciepłą czułość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najprościej zastanowić się z czym kojarzy nam się stół, z czym flanela, zmiksować ręcznie (broń Boże jakim blenderem) i odpowiedź niemal wymaluje się na talerzu. Czułość zdecydowanie... Ptaka można złapać i trzymać za kratami, ale można też pozwolić mu żyć na wolności, dbać i podziwiać jak przylatuje.

      Usuń