wtorek, 13 września 2022

"mam w swoich dłoniach niszczycielski żywioł"

Słonie wymierają, mamutów już nie ma , 
                                          a my trwamy.

Było pięknie, życie uśmiechało się 
do człowieka idącego wprost przed siebie.
Alfabet pisał się jak na obrazku.

Tak było, a teraz nawet ćmy nie latają nocą
 - pustka rozpierdala każdy kawałek normy.

Wolne wieszaki w szafie mówią za siebie.

Bursztyn pozwala nie pamiętać planów,
które tacy pewni siebie pisaliśmy
w przerwach pomiędzy strofami.

Temperatura opadła, woda spłynęła
                  z nisko zawieszonego nieba.
tańczyć chcę z ogniem aż będzie mną
a ja cieniem który właśnie rozświetlasz wzrokiem
*

__________________________
* "ogniomistrz pijany" 04 paź. 2007

11- 13 wrzesień 2022

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz