Fałszywy brzask -
strażnicy zamykają wrota.
Himalaje i Alpy się
wypiętrzają,
sięgając szczytami gwiazd.
sięgając szczytami gwiazd.
Południowe doliny
mienią się
w blasku odbitego od mentalności prawa,
północne na zawsze już pozostają w cieniu.
w blasku odbitego od mentalności prawa,
północne na zawsze już pozostają w cieniu.
Kolejny
upalny dzień pod okiem sądnego Boga.
Ciernie z korony kłują każdą niepożądaną myśl
- świat blednie, rzeki opuszczają przełęcze.
Ciernie z korony kłują każdą niepożądaną myśl
- świat blednie, rzeki opuszczają przełęcze.
Kruki i świnie z
wyschniętych koryt
wygrzebują pełzające robaki.
wygrzebują pełzające robaki.
Pozbawieni
siebie, bezwarunkowo modlimy się
w wersach i pomiędzy wersami
- tak wydaje się łatwiej,
mimo iż to tylko forma naiwności.
w wersach i pomiędzy wersami
- tak wydaje się łatwiej,
mimo iż to tylko forma naiwności.
Nocą
znów popłyniemy - przepleciemy palce
w wirze dalekim jak odległe galaktyki.
w wirze dalekim jak odległe galaktyki.
Przecież to
oczywiste.
Czekamy
więc, niech dmą w bawole rogi
zwiastując otwarcie ósmej bramy snów.
zwiastując otwarcie ósmej bramy snów.
08
kwiecień 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz