Dziś porozmawiajmy o życiu.
To taki oddech boży,
w którym mimowolnie
musimy uczestniczyć.
Od pierwszego dnia
ktoś pisze scenariusze,
albo wkłada nas pomiędzy
kartki własnej prozy.
Czasem burza rozwieje
te wszystkie teksty w pizdu,
a piasek wytrze słowa.
Jesień pomyli się z wiosną.
Niepojętą jest natura życia.
Pióra leżą wokół, atrament rozlany,
a głupi człowiek czeka.
Niech piszą jego blady wiersz.
28 maj 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz