Tej nocy duchy nie wyjdą
zwiedzać niemego miasta.
Śpią przy otwartych oknach.
Jedzą ryż i piszą bajki
w przyjaznym sobie tonie.
Alkoholowa czkawka i kac
na powitanie wschodu słońca.
Ciemne okulary nie pomogą.
Jestem prawdą, która boli,
zostanę w kościach na dłużej.
Jurto słońce sięgnie zenitu,
spadnie deszcz, będzie wiatr,
a ty i tak pozostaniesz sobą.
zwiedzać niemego miasta.
Śpią przy otwartych oknach.
Jedzą ryż i piszą bajki
w przyjaznym sobie tonie.
Alkoholowa czkawka i kac
na powitanie wschodu słońca.
Ciemne okulary nie pomogą.
Jestem prawdą, która boli,
zostanę w kościach na dłużej.
Jurto słońce sięgnie zenitu,
spadnie deszcz, będzie wiatr,
a ty i tak pozostaniesz sobą.
23 czerwiec 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz